Jakiś czas temu przygotowałyśmy dla Was artykuł o szyciu patchworku (jeśli ktoś jeszcze nie widział – Poznaj co to jest patchwork, jakie są techniki pikowania i najważniejsze akcesoria i stopki do szycia patchworku ) i po tym artykule postanowiłyśmy przygotować dla Was kilka projektów poszewek na poduszkę ozdobionych różną metodą pikowania i przy okazji różnymi metodami wszywania zamków. Pierwszą poszewkę już prezentowałyśmy Wam na blogu (dla przypomnienia – Pikowana poszewka na poduszkę „lot trzmiela”), a teraz przygotowałyśmy drugą. Metoda jej uszycia jest podobna tylko pikowanie jest metodą “kamienie” i jest zapinana na zamek kryty. 🙂
Zapraszam 🙂
Poszewka będzie szyta na poduszkę o wymiarach 40 cm na 40 cm.
Do uszycia tej poszewki potrzebna jest dowolna maszyna do szycia, ja wybrałam JANOME Jubilee 60507 oraz owerlok do wykończenia krawędzi – JANOME 744D.
* Materiały potrzebne do uszycia poszewki
a) tkanina w trzech kolorach, każda po 20 cm x 90 cm
b) wypełnienie do kocyków patchworkowych lub ocieplina odzieżowa lub włóknina igłowana: potrzebujemy kawałek 46 cm x 46 cm
c) zamek kryty 40 cm
d) nici do szycia
* Przybory, akcesoria itp:
a) nożyczki – 270-8″KE MUNDIAL
b) miara krawiecka uniwersalna -eti 105
c) szpilki -eti 909
d) pisak samoznikajacy -eti 120
e) stopki:
– stopka do wszywania zamka krytego JANOME 200333001 (pasuje do maszyny z chwytaczem rotacyjnym) lub JANOME 941800000 (rozwiązanie dla maszyny z chwytaczem wahadłowym)
– stopka do pikowania JANOME 200340001 (pasująca do maszyn z chwytaczem rotacyjnym w modelach maszynach bez wbudowanego transportu górnego)
f) żelazko i deska do prasowania
PRZYGOTOWANIE I KROJENIE:
Potrzebujemy skroić po 2 paski z każdego koloru o wymiarach 16,5 cm x 43 cm.
SZYCIE:
Następnie zszywamy 3 paski przeznaczone na przód poszewki oraz dwa na tył (tylko dwa bo z tyłu umieścimy zamek). Zapas na szew 1,5 cm.
Łączymy ściegiem prostym.
Krawędzie gdzie wszywamy zamek obrzucamy owerlokiem lub ściegiem owerlokowym na maszynie wieloczynnościowej. W sumie linie szwu (łączenia pasków) również od razu obrzućmy, ale tylko na tyle poduszki.
Zamek upinamy tak, jak przedstawiłam to na zdjęciu poniżej czyli prawą stroną do prawej. Jeśli przy szyciu nie chcemy odpinać szpilek to należy przypiąć je na samej krawędzi taśmy zamka (tam też łatwiej wbijać szpilki bo taśma nie jest tam tak mocno tkana).
Przyszywamy go szyjąc ściegiem prostym tak, aby igła wbijała się maksymalnie blisko odgiętego zamka. Zobaczcie jak stopka do wszywania zamka krytego odgina go dla nas, dzięki czemu po wszyciu zamek jest niewidoczny. Drugą stronę zamka również wszywamy od góry tylko wprowadzamy zamek w drugi prowadnik (ten po prawej).
Tutaj już tył z wszytym zamkiem.
Teraz wracamy do naszego przodu poduszki. Układamy połączony przód z rozprasowanymi szwami na warstwie włókniny. Dobrze jak jest ona większa i wystaje z każdej strony. Upinamy szpilkami dość gęsto na całej powierzchniowi.
Pikowanie wykonamy z wolnej ręki, a więc przy maszynie montujemy stopkę do pikowania, haftowania i cerowania.
Pisakiem krawieckim nanosimy wzór na przodzie poszewki.
Ja zdecydowałam się wybrać trzy kolory nici i każdy panel pikuje w innym kolorze i o różnej wielkości „kamieni” na panelu. Kamienie obszywamy dwa trzy razy do okola.
Tutaj już skończony przód.
Więc przechodzimy do łączenia przodu z tyłem w całość. W tym celu składamy elementy poduszki prawą stroną do prawej i upinamy szpulkami (warto sprawdzić, aby poszczególne panele/kolory idealnie nachodziły na siebie).
Zamek w tyle lekko rozpinamy, ułatwi to nam jego późniejsze rozpięcie.
Szyjemy stopką uniwersalną na 1 cm od krawędzi.
Po połączeniu obcinamy nadmiar włókniny, a następnie obrzucamy krawędzie owerlokiem lub ściegiem owerlokowym w maszynie wieloczynnościowej. Pozostaje nam wywrócić poszewkę na prawą stronę i cały projekt mamy skończony. 🙂
Genialnie wygląda efekt końcowy! Choć trzeba mieć anielską cierpliwość do wszystkich elemntów
Mi również efekt się podoba. 🙂 Dodatkowo dodam, że ta technika nie jest tak wymagająca jak „lot trzmiela” i wbrew pozorom idzie bardzo sprawnie. polecam
Rany, jakie to piękne!!!
Uwielbiam to połączenie kolorów, na pewno spróbuję coś podobnego wykonać bo świeżo wyremontowałam pokój i takie trójkolorowe poduszki będą świetnym dodatkiem
To prawda poduszki to super dodatek, a takie przygotowane własnoręcznie jeszcze lepszy. pozdrawiam :))